Pełnia gatunkowych możliwości
Czerwiec daje wędkarzom praktycznie już pełnię gatunkowych możliwości. No, może poza brzanami, na które przyjdzie poczekać nam jeszcze miesiąc. Presja dzieli się więc pomiędzy amatorów między innymi sumów, boleni, sandaczy, pstrągów, czy szczupaków. Dzięki temu, praktycznie każdy znajdzie sobie miejsce nad wodą.
Skoro presja zostaje rozproszona, dotyczy to też wód pstrągowych, na których tłumy wędkarzy, nierzadko zajmują tłumy kajakarzy. Cóż, wody są dla wszystkich i jakoś musimy nauczyć się funkcjonować w tych samych rewirach, nie wchodząc sobie zbytnio w paradę. W upalne dni, kiedy wody w rzece jest niewiele, najlepszymi porami są z reguły poranki i wieczory. Choć i od tej reguły, jak zwykle, bywają wyjątki. Jakiego gatunku byście jednak nie wybrali, nasze wabiki odpowiedzą na Wasze zapotrzebowania.
Przynęty i techniki dla wód stojących
Wybierając się na rzeki o górskim charakterze, warto zaopatrzyć się przede wszystkim w lekko uzbrojone przynęty. Poziom wody jest niski, w wodzie znajdziemy dużo roślinności, a ryby ochoczo podnoszą się do powierzchni. Niesiony nurtem, tuż nad łanem zielska, tłusty kąsek, z pewnością zostanie zauważony przez skrywające się w ich cieniu drapieżniki. W wodzie jest mnóstwo pożywienia, w postaci nie tylko kręgowców. W powietrzu jest mnóstwo owadów w różnych stadiach rozwoju. Nie brakuje larw i form aktualnie przepoczwarzających się w formy dorosłe. Ryby korzystają skwapliwie z tej „stołówki”, bacznie obserwując wszystko to, co niesie woda. Na ciepłe miesiące najbardziej rekomendujemy wszelkie imitacje poczwarek, choć o wabikach „robakopodobnych” będzie już w kolejnym akapicie 🙂 Ponieważ w czerwcu możemy łowić też lipienie, warto do pudełka dorzucić nasze najmniejsze modele, a więc Pro Nymph, Larva, Slight Worm, Largo Slim, czy najmniejsza Kukolka. Spławiając te imitacje, możemy z sukcesami łowić „Kardynały”, które świetnie reagują na niewielkie wabiki podane zestawem spiningowym.
Metody zbrojenia i wybór przynęt z Serii Bass
Wędkarze, którzy postawią na wody stojące, z pewnością powinni spojrzeć na całą linię produktów Bass Series. Przynęty z tej serii, choć wszystkie zbudowane są na bazie podłużnego, smukłego kształtu, diametralnie różnią się od siebie, zarówno generowaną falą hydroakustyczną, jak i przeznaczeniem do wielu różnych metod zbrojenia. Do coraz popularniejszego w Polsce DropShota, możemy użyć też większych egzemplarzy Fatty D’worma, czy Dying Worma, co będzie stanowiło świetny oręż okoniowy. Większe odpowiedniki linii Bass Series również świetnie sprawdzą się w tej metodzie, ale warto pokusić się też o metody u nas jeszcze nie aż tak popularne, jak Wacky Rig, Carolina, czy Texas Rig. W zależności od okoliczności, mogą stać się przysłowiowym „game changerem” w naszych przebłyszczonych, poddanych potężnej presji, łowiskach.
Spiningowanie: długie dni i efektywne wykorzystanie czasu
Czerwcowe spiningowanie to czas, na który wszyscy czekali cały rok. Najdłuższe dni, pełne spectrum gatunkowe, a dla wielu także czas pierwszych urlopów. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko cieszyć się tymczasem i jak najefektywniej go wykorzystać. Jesteśmy przekonani, że zabierając ze sobą wabiki Libra Lures, z każdego łowiska zejdziecie z tarczą i niejedną życiówką.